Porządek wersalski po I WS , w wyniku którego powstał w Europie Środkowo Wschodniej pas niezależnych państw, miał na celu stworzenie „kordonu sanitarnego”, oddzielającego Rosję od Niemiec i uniemożliwienie powstania jednolitego systemu polityczno militarno gospodarczego obejmującego Rosję europejską i azjatycką z resztą Europy, co było zgodne z interesami USA chcącymi zachować i rozwijać swoją hegemonię nad światem, ujawnioną w postaci pierwszoplanowego zwycięzcy w I WS.
Taki organizm pozwoliłby przekształcić potęgi kontynentalne jakimi są Rosja i Niemcy, w potęgę oceaniczną z otwarciem na Pacyfik i Atlantyk i w zamyśle planistów, byłby zdolny do konkurencji we wszystkich wymienionych dziedzinach ze Stanami Zjednoczonymi a nawet zdobyć przewagę strategiczną na nimi.
Z naszego polskiego punktu widzenia, był to scenariusz tragiczny dla Polski, bo w takim planie nie było miejsca na niepodległe państwo polskie, czego planiści nie kryli twierdząc, ze jest on możliwy po trupie Polski. Wojna polsko bolszewicka w 1920 roku, położyła kres tym planom Rosji sowieckiej w wersji rewolucji bolszewickiej przeniesionej na zachód Europy(wtedy Niemcy były osłabione w wyniku przegranej I WS).
Drugie podejście do realizacji tego planu to był pakt Ribbentrop – Mołotow z 1939 roku, w którym zaplanowano podział „trupa Polski” pomiędzy Niemcy i Rosję i jak się okazuje, był on planem przejściowym, bo zarówno Niemcy jak i Rosja sowiecka, w sposób tajny planowały budowę Eurazji, ale nie w tandemie, tylko każde z osobna, po trupie przeciwnika, co pokazały Niemcy atakując ZSRR po „trupie Polski” w 1941 roku, a co planował też ZSRR przygotowując się do inwazji na zachód Europy.
I znowu ten plan się nie udał, bo znowu silniejszym mocarstwem zwycięskim w II WS okazały się USA, ale wzmocniona z tej wojny wyszła też Rosja w postaci ZSRR, stając się podobnie do USA mocarstwem globalnym, konkurującym z USA przez okres tzw. Zimnej wojny od 1945- 1991 roku. Zwycięzcą w tej zimnej wojnie okazały się USA, co spowodowało po 1991 roku nastanie ery „Pax Americana”, podczas której USA zostały jedynym światowym hegemonem i jedynym globalnym supermocarstwem.
Podobnie jak po I WS, po zwycięskiej zimnej wojnie USA stworzyły „strefę buforową” pomiędzy Rosją a Europą Zachodnią, ale na innych zasadach niż „kordon sanitarny” po I WS.
Zamiast pasa niezależnych państw w Europie Środkowo Wschodniej , w wyniku negocjacji pomiędzy USA a upadającym imperium radzieckim, utworzono pas państw nazywanych w cybernetyce układami samosterownymi z regulatorami zewnętrznymi w Waszyngtonie, Berlinie , Brukseli, Moskwie i Tel Awiwie(w każdym z tych państw tego pasa, wpływ tych regulatorów był różny, choć przyjmując je do NATO i UE, decydujące były regulatory w Waszyngtonie i Berlinie, a poprzez status Berlina w UE oraz specjalne stosunki Berlina z Moskwą i wpływy Moskwy z okresu ZSRR, również z Moskwą). W tym czasie Polska uzyskała status kondominium niemiecko rosyjskiego pod żydowskim zarządem powierniczym pobłogosławionym przez USA.
Polityka USA i UE poprzez projekt Eurazji, wpisana jest w projekt główny, jakim jest budowa Nowego Światowego Porządku(NWO) a tego nie da się realizować bez wciągnięcia Rosji w ten projekt i dlatego w latach 1991-2013 trwała polityka przyciągania Rosji do Zachodu ze szczytowym jej etapem w latach 2009 – 2013 nazwanym polityką resetu USA-Rosja.
Stworzenie Eurazji pod kierownictwem strategicznych partnerów Niemiec i Rosji, która byłaby geopolitycznym biegunem współpracującym z USA, byłoby podstawą budowy i rozszerzania geograficznego dominacji NWO na inne regiony świata a w pierwszej kolejności na obszar Bliskiego Wschodu i Afryki.
Jak wiemy na Bliskim Wschodzie mamy kraje islamskie i Izrael, pretendujący do roli jedynego regionalnego hegemona i mocarstwa atomowego. Na drodze do tego były różne regionalne potęgi, które trzeba było zniszczyć a region zdestabilizować.
Kontrolę nad zniszczonym i pogrążonym w chaosie Bliskim Wschodem miałby sprawować Izrael(spełniłaby się wizja „Wielkiego Izraela” - Cała Ziemia Izraela, hebr. ארץ ישראל השלמה, Erec Jisra’el ha-szelema – irredentystyczny termin opisujący historyczne i biblijne granice Ziemi Izraela). Wojny w Iraku, Afganistanie i Syrii, to etap na tej drodze, której kolejnym etapem miał być Iran, ale tu figla spłatał Putin, stając po stronie prezydenta Syrii Assada, co zakończyło się końcem polityki resetu , Majdanem na Ukrainie i polityką konfrontacji z Rosją oraz sankcjami ekonomicznymi nałożonymi na Rosję w odwecie za zajęcie Krymu i wojnę na wschodzie Ukrainy. USA angażując się w budowę Eurazji zakładały, że Eurazja wraz z nimi, będzie przeciwwagą dla Chin.
Tak jak Niemcy i ZSRR prowadzili dwulicowo swą grę przed II WS, współpracując ze sobą od końca I WS i podpisując pakt Ribbentrop Mołotow, a równocześnie skrycie planując zdominowanie „partnera”, tak było zapewne w okresie po 1991 i tak jest również obecnie, gdy pod oficjalną flagą współpracy z USA i NATO przeciw Rosji, po agresji Rosji na Ukrainę, trwa sojusz rosyjsko niemiecki oraz realizacja wspólnych interesów( np. Nord Stream II) a tzw. solidarność europejską, będącą matrixową narracją i zasłoną dymną, można włożyć między bajki dla naiwnych. Przed zakończeniem polityki resetu mówiło się o zawoalowanej propozycji podziału przestrzeni eurazjatyckiej na strefy wpływów. Francja odgrywałaby więc „szczególną rolę geograficzną” na zachodzie i południu Europy, Niemcy byłyby hegemonem w Mitteleuropie, Rosja posiadałaby podobny status na obszarze dawnego ZSRS i taką też ofertę złożył Obama Putinowi w styczniu 2013 roku , jako propozycję na II-gi etap polityki resetu, w której to Rosja powróciłaby do strefy wpływów ZSRR w krajach bałtyckich. Niestety Putin odrzucił tę propozycję czym ostatecznie potwierdził koniec resetu.
Koniec polityki resetu USA-Rosja zapoczatkowało wyłamanie się Rosji Putina z realizacji kształtowania porządku na Bliskim Wschodzie wg recepty i w interesie amerykańsko izraelskim i skłonił Waszyngton do powrotu do polityki tworzenia buforu pomiędzy Niemcami i Rosją i znowu tak jak po I-szej WS otworzyła się szansa na upodmiotowienie się Polski i innych krajów Europy Środkowo Wschodniej, w którym z powodu kluczowego położenia na linii Wschód – Zachód w Europie i potencjału w postaci terytorium, populacji i gospodarki, Polska mogłaby odgrywać rolę lidera.
Problem z budową Eurazji jest taki, że w skrytych założeniach Rosji i Niemiec, miałoby się to odbyć kosztem wpływów amerykańskich na kontynencie eurazjatyckim, co byłoby sprzeczne z założeniami USA, które aspirują do roli hegemona nad wszystkimi regionalnymi potęgami mającymi tworzyć NWO.
Czy realną jest próba budowy NWO, jako procesu pokojowego jednoczenia wszystkich istniejących potęg na Ziemi? Nie - przeczą temu dotychczasowe doświadczenia ludzkości i przeczy temu nauka zwana teorią poliarchii, czyli teorią systemu politycznego gatunku ludzkiego, jaki ukształtował się w wielkiej przestrzeni w ciągu ostatnich sześciu tysięcy lat. Teoria poliarchii umieszcza ludzi i ich związki w czasie i przestrzeni, a przede wszystkim pokazuje dlaczego powstały państwa, globalny układ ich stosunków i co z tego wynika dla praktycznej polityki.
Jednolity porządek na Ziemi można by osiągnąć jedynie poprzez generalne zwycięstwo jednej potęgi nad wszystkimi pozostałymi(siłowo) a nie w drodze pokojowego ustanowienia wspólnej władzy istniejących w harmonii potęg(jest to sprzeczne z naturą ludzką, co potwierdzają badania bio socjologiczne).
Budowa NWO jest wynikiem myślenia i wiedzy geopolitycznej ludzi, którzy w swej pysze stawiają się na miejscu Boga i która w odróżnieniu od nauki zwanej teorią poliarchii, jest swego rodzaju projektem z gatunku science fiction, porządku wielkiej przestrzeni pod kontrolą potęg i instrukcją obsługi tego porządku.
Próby budowania imperiów, które miały aspiracje podporządkowania sobie całego świata, jak dotąd nie zakończyły się sukcesem i z powodów podanych wyżej, nigdy pełnym sukcesem się nie zakończą, ale próby, kosztujące miliony istnień ludzkich będą trwały, bo to wynika z natury ludzkiej. Obecnie obserwowane próby, skutkują wojnami militarnymi i informacyjno ideologicznymi i końca tego zamętu nie widać.
Na koniec stawiam pytanie o to, jaka jest istota obecnego procesu imigracyjnego z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki do UE, która w projektach Eurazji miała być jej częścią?
Nie można przecież zakładać, że jest to proces spontaniczny, bo wyraźnie widać, że to jest proces wspierany przez pewne siły, np. wojny USA destabilizujące i niszczące państwa tego regionu, rola A.Merkel zapraszającej imigrantów do Niemiec, finansowy sponsoring ze strony żydowskiego filantropa Sorosa, czy logistyczne wsparcie Turcji.
Osłabiając ludnościowy potencjał krajów Bliskiego Wschodu , działa się na korzyść Izraela, a zasilając kraje UE żywiołem islamskim, stwarza się zagrożenia, które mogą służyć „braniu za twarz” obywateli i państwa UE, czyli umacnianiu roli Niemiec i Francji w UE.
Komentarze