35stan 35stan
1206
BLOG

Członkowie podkomisji badającej katastrofę smoleńską obejrzeli tupolewa - "bliźn

35stan 35stan Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Jak donosi portal „Polityce” w tekście pt.” Członkowie podkomisji badającej katastrofę smoleńską obejrzeli tupolewa - "bliźniaka", członkowie podkomisji KBWLLP pod kierownictwem jej przewodniczącego dr Wacława Berczyńskiego.

Poinformował on, że w piątek członkowie podkomisji oglądali w bazie lotniczej w Mińsku Mazowieckim drugi z polskich Tu-154M, bliźniaczy do tego, który 10 kwietnia 2010 r. rozbił się pod Smoleńskiem. Jak tłumaczył, chodziło w tym o to, by „skorelować materiał fotograficzny z tym, jak samolot wyglądał przed katastrofą”.

http://wpolityce.pl/smolensk/284827-czlonkowie-podkomisji-badajacej-katastrofe-smolenska-obejrzeli-tupolewa-blizniaka

 

Pisząc o samolocie stojącym w bazie lotniczej w Mińsku Mazowieckim jako o „bliźniaku”, powinni pamiętać o tym, że bliźnięta mogą być jedno lub dwujajowe.

Tupolewy użytkowane  przed 10.04.2010 roku przez 36SPLT były raczej „bliźniakami” dwujajowymi, bo przynajmniej różniły się konstrukcją poszycia kokpitu i wyposażeniem wewnętrznym.

TU154M nr 101 posiadał poszycie kokpitu w wersji  wzmocnionej, miał 90 miejsc pasażerskich i 3 saloniki(wersja „prezydencka”), natomiast TU154M nr 102 nie miał poszycia kokpitu w wersji wzmocnionej i miał 100 miejsc pasażerskich i 2 saloniki(wersja „premierowska”).

Samolot stojący w bazie lotniczej w Mińsku Mazowieckim odpowiada cechom samolotu TU154M nr 101(wersja wzmocniona kokpitu , 90 miejsc pasażerskich i 3 saloniki czyli wersja „prezydencka”).

Czy podkomisja pod wodzą dr Berczyńskiego ma świadomość tych różnic i dobrą wolę by zbadać tożsamość tego samolotu?

 

35stan
O mnie 35stan

Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka