Książka pisarza Tadeusza Dołęgi – Mostowicza pt. "Kariera Nikodema Dyzmy" powstała jako satyra na polityczny salon dwudziestolecia międzywojennego i była swego rodzaju zemstą pisarza na Marszałku Józefie Piłsudskim i jego środowisku za to, że rzekomo Marszałek nasłał na niego swoich podwładnych, którzy pobili go dotkliwie, dając nauczkę pismakowi, który w jednym z artykułów bardzo krytycznie odniósł się do rządów Józefa Piłsudskiego. Głównym bohaterem uczynił bezrobotnego urzędnika z prowincji, który w zawrotnym tempie osiąga sukces na szczytach władzy.
Kultowa scena tej powieści to ta, kiedy jeden z bohaterów tej powieści , Żorż Ponimirski w zwraca się do przedstawicieli tego salonu polityczno-towarzyskiego , wskazując na Nikodema Dyzmę: „To wy sami wwindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów. Z was się śmieję, głuptasy! Z was! Motłoch!...”.
Sytuacja po upublicznieniu materiałów SB na temat TW Bolka ze zbiorów Kiszczaka, szefa bezpieki z czasów PRL przypomina scenę z tej powieści, której bohaterem jest Żorż Ponimirski, gdyż jego słowa pasują jak ulał w odniesieniu do TW Bolka, ale problem tkwi w tym, kogo brać za tych , z których Żorż Ponimirski się śmiał i nazywał „Ludźmi pozbawionymi wszelkich rozumnych kryteriów, głuptasami, motłochem”?
Czy wystarczy w to miejsce wstawić tylko salon IIIRP utożsamiany z Czerską i Wiertniczą i czy motywy „wywindowanie na piedestał tego bydlaka” da się utożsamić z motywami tych, kierujących się windowaniem Nikodema Dyzmy ?
Czy wpływy i interesy tych z Czerskiej i Wiertniczej wystarczyłyby, by zbudować globalny mit „bohatera walki z komunizmem” , który „tymi ręcami” go obalił, by przyznać mu nagrodę Nobla i urządzić mu galę w amerykańskim Kongresie, transmitowaną na cały świat, która ten mit utrwalała?