35stan 35stan
2048
BLOG

Senator Carl Levin Polityka resetu USA-Rosja a zamach smoleński

35stan 35stan Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Komisja Sił Zbrojnych Senatu Stanów Zjednoczonych Carl Levin (Michigan) – przewodniczący (chairman) od 2007 roku

Komisja Sił Zbrojnych Senatu Stanów Zjednoczonych

Carl Levin (Michigan)

– przewodniczący (chairman) od 2007 roku

Komisja Sił Zbrojnych Senatu Stanów Zjednoczonych (ang. United States Senate Committee on Armed Services) jest jedną ze stałych (standing) komisji izby wyższej Kongresu Stanów Zjednoczonych. W gestii jej kompetencji leży wszelkie ustawodawstwo w kwestii amerykańskich sił zbrojnych oraz innych spraw bezpośrednio z nimi związanych.

Sprawy wojskowe odgrywają ogromną rolę w polityce posiadającego sieć globalnych interesów mocarstwa, jakim są Stany Zjednoczone, a w gestii władz ustawodawczych leżą takie sprawy jak uchwalanie budżetu dla sił zbrojnych i departamentu obrony lub zatwierdzanie nominacji na kluczowe w nich stanowiska, a także autoryzacja zgody na użycie siły za granicą. Ponadto, jeżeli wziąć pod uwagę, iż Senat z zasady ma większy wpływ na sprawy zagraniczne czy obronne niż Izba Reprezentantów, a bez aprobaty komisji nic nie może być poddane pod obrady plenarne, czyni to z jej członków, a zwłaszcza większości i kierownictwa, jedne z najbardziej wpływowych osób kształtujących politykę obronną Stanów Zjednoczonych.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Komisja_Si%C5%82_Zbrojnych_Senatu_Stan%C3%B3w_Zjednoczonych#Przewodnicz.C4.85cy_od_1947

Według opinii P. Buchanana około 2006 roku datuje się okres końca polityki po zimnowojennej USA zwanej okresem „Pax Americana”, charakteryzującej się tym, że USA było w tym czasie jedynym supermocarstwem , mającym możliwość prowadzenia polityki globalnej podporządkowanej swoim interesom. Od tego roku w gremiach decydenckich USA narastało przekonanie, że w związku ze zmieniającą się sytuacją geopolityczną na świecie, czyli przekształcania się świata jednobiegunowego w świat wielobiegunowy, z rosnącymi wpływami Chin, Rosji Putina, Indii, Brazylii i Iranu, USA nie są w stanie realizować swoich i swojego strategicznego sojusznika na Bliskim Wschodzie czyli Izraela, bez współpracy z Rosją. Już pod koniec prezydentury J.Busha USA dążyło do ocieplania stosunków z Rosją, a podczas kampanii wyborczej w 2008 roku, kandydat Partii Demokratycznej B.H.Obama podejmował konkretne kroki mające umożliwić mu przyszłe negocjacje z Rosją(mam tu na myśli rozmowy jakie prowadził w 2008 roku minister Sikorski z doradcą Obamy Ronem Asmusem, które zaowocowały polityką torpedowania przez rząd Tuska podpisania umowy o tarczy antyrakietowej w Polsce, co było powodem głośnej awantury jaką mu urzadził śp. Prezydent L.Kaczyński) . Można powiedzieć, że rząd Tuska już wtedy był wciągnięty w politykę , którą po objęciu prezydentury przez Obamę nazwano polityką resetu USA-Rosja.

Ja idę nawet dalej i twierdzę, ze obalenie rządu PIS-u w 2007 roku przy pomocy agentur Zachodu(fundacje wspierające finansowo „Porozumienie 21 października”) i Wschodu, było już wstępem do tego co potem przeprowadzał Obama.

Jak już pisałem, To wtedy, w 2008 roku nastąpiło ocieplenie stosunków dwustronnych pomiędzy USA i Rosją, które jeszcze w 2007 roku były bardzo napięte:

http://www.stosunkimiedzynarodowe.info/kraj,Rosja,stosunki_dwustronne,USA

„Kolejnym obszarem spornym stało się w 2007 roku Kosowo. Podczas gdy USA i państwa zachodnie poparły plan mediatora ONZ Marttiego Ahtisaariego przewidujący nadanie serbskiej prowincji statusu oznaczającego faktycznie niepodległość, Rosja gwałtownie się mu sprzeciwiała, uważając że nie bierze on pod uwagi interesów Serbii. Moskwa niewątpliwie obawiała się też, że Kosowo może stać się precedensem dla podobnych dążeń mniejszości narodowych na jej terytorium (np. Czeczenów) i w innych państwach. Deklaracja niepodległości Kosowa z 17 lutego 2008 roku, poparta przez USA, spotkała się z potępieniem Rosji.
     Nowy punkt zapalny w stosunkach rosyjsko-amerykańskich pojawił się na początku 2008 roku: USA starały się przekonać swoich sojuszników z NATO, że Gruzji i Ukrainie powinien zostać przyznany Plan Działań na rzecz Członkostwa (Membership Action Plan - MAP). W reakcji na te dążenia Waszyngtonu 25 marca 2008 roku rosyjski prezydent-elekt Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla „Financial Times” powiedział, że przyjęcie Gruzji i Ukrainy do NATO stanowiłoby zagrożenie bezpieczeństwa europejskiego. Ustępujący prezydent Putin po raz pierwszy wziął udział w szczycie NATO, który odbył się na początku kwietnia w Bukareszcie, gdzie ostrzegał, że dalsze zbliżanie NATO do rosyjskich granic będzie uważane za bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji. 3 kwietnia przywódcy NATO przyjęli jednak deklarację, która co prawda nie przyznawała MAP Gruzji i Ukrainie, ale uznawała ich aspiracje i wyrażała pewność co do ich akcesji do sojuszu w przyszłości. Sukcesem USA i porażką Rosji w Bukareszcie było tez wyrażenie w deklaracji poparcia dla amerykańskiego planu budowy systemu obrony przeciwrakietowej”

W 2008 roku już pod koniec prezydentury Busha nastąpiło ocieplenie stosunków:

„ Bezpośrednio po szczycie NATO w dniach 5-6 kwietnia 2008 roku doszło do pożegnalnego, utrzymanego w przyjacielskiej atmosferze szczytu Bush-Putin w Soczi. Przywódcy podpisali deklarację ramową stosunków strategicznych, w której mówiono o „przejściu stosunków rosyjsko-amerykańskich od strategicznej rywalizacji do strategicznego partnerstwa” i m.in. wyrażono zainteresowanie wspólnym stworzeniem systemu chroniącego przed potencjalnymi zagrożeniami rakietowymi, przy czym zasadnicze różnice w tej kwestii nie uległy zmniejszeniu.”

„Obama rozpoczął urzędowanie z determinacją do naprawy stosunków z Rosją. 7 lutego 2009 roku wiceprezydent Joe Biden w wystąpieniu na konferencji ds. bezpieczeństwa Monachium zaakcentował potrzebę nowego startu z Rosją, używając popularnego odtąd sformułowania, że nadszedł czas na „zresetowanie” stosunków rosyjsko-amerykańskich. Nadzieje w Moskwie budziło mniej entuzjastyczne poparcie nowej administracji amerykańskiej dla tarczy antyrakietowej i już 28 stycznia Rosja postanowiła w związku z tym wstrzymać plany rozmieszczenia rakiet Iskander w Obwodzie Kaliningradzkim. Szybko nawiązano współpracę w kwestii Afganistanu – Moskwa zezwoliła na tranzyt niebojowego zaopatrzenia dla sił koalicyjnych działających w tym kraju i pierwszy taki transport przejechał przez Rosję do Kazachstanu 3 marca. 6 marca w Genewie doszło do pierwszego spotkania Ławrowa z sekretarz stanu Hillary Clinton, na którym za „najwyższy priorytet” uznano wynegocjowanie do końca roku nowego porozumienia o redukcji strategicznej broni jądrowej, zastępującego wygasający wówczas układ START I. Prezydenci Obama i Miedwiediew na swoim pierwszym spotkaniu w Londynie 1 kwietnia ogłosili rozpoczęcie negocjacji w tej sprawie; ich pierwsza runda odbyła się 19 maja w Moskwie.
     W dniach 6-8 lipca 2009 roku Obama złożył swoją pierwszą wizytę w Rosji. 6 lipca Obama i Miedwiediew podpisali na Kremlu deklarację zrozumienia w sprawie negocjowanego układu o redukcji strategicznej broni jądrowej, określając że zmniejszy on ilość głowic w posiadaniu każdej ze stron do 1500-1675, a środków przenoszenia – do 500-1100. Innymi rezultatami pierwszego szczytu przywódców były udostępnienie przez Rosję swojej przestrzeni powietrznej dla transportu amerykańskich wojsk i broni do Afganistanu, powołanie stałej komisji współpracy dwustronnej i wznowienie współpracy militarnej zawieszonej od konfliktu gruzińsko-rosyjskiego w sierpniu 2008 roku.”

USA szły na dalsze ustępstwa względem Rosji.

17 września Obama ogłosił zmianę strategii budowy systemu obrony przeciwrakietowej, rezygnując z projektu lansowanego przez administrację Busha na rzecz tańszej alternatywy koncentrującej się na zagrożeniu irańskimi rakietami bliskiego i średniego zasięgu.”

http://www.stosunkimiedzynarodowe.info/kraj,Rosja,stosunki_dwustronne,USA                      (akurat w symboliczną datę 70-tej rocznicy napaści ZSRR na Polskę w 1939 roku), Data ta musiała wyjść z sugestii rosyjskiej, by pokazać Polakom i światu, ze Rosja powraca do polityki układu Ribbentrop –Mołotow, a okres 1989-2009 należy już do przeszłości-okres „wielkiej smuty” po „największej tragedii o czasów II WS, jaką był rozpad ZSRR”-wg.Putina)


     „Spotkało się to z pozytywnym odzewem ze strony Rosji. 19 września wiceminister obrony Władimir Popowkin oświadczył, że w reakcji Moskwa zrezygnuje z rozmieszczenia Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim. Kreml zaczął też sygnalizować zbliżenie stanowisk obu mocarstw w kluczowej kwestii Iranu: 23 września Miedwiediew stwierdził po spotkaniu z Obamą w Nowym Jorku, że Moskwa może poprzeć sankcje międzynarodowe wobec Iranu jeśli bez echa pozostaną propozycje dialogu w sprawie programu nuklearnego tego państwa; 15 listopada Obama i Miedwiediew spotkali się w Singapurze i dobitnie ostrzegli, że z powodu pasywności Teheranu czasu na dyplomatyczne rozwiązanie problemu irańskiego programu nuklearnego pozostawało coraz mniej. Rosja ostatecznie przystała na nałożenie czwartej serii sankcji na Iran przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, co nastąpiło w czerwcu 2010 roku.”  

Negocjacje resetowe dotyczące spraw bezpieczeństwa prowadził z Rosją Carl Levin, przewodniczący od 2007 roku Komisji Sił Zbrojnych Senatu Stanów Zjednoczonych.

Pogląd na przebieg tych negocjacji możemy sobie wyrobić zapoznając się ze stenogramami tych rozmów, w których sprawy tarczy w Polsce, Afganistanu i Iranu były priorytetem.

O szczegółach tych negocjacji możemy poczytać dzięki publikacjom Wikileaks

http://cablegatesearch.net/cable.php?id=09MOSCOW1111

https://web.archive.org/web/20130612212936/http://cablegatesearch.net/cable.php?id=09MOSCOW1111

O tym jaki związek z zamachem na Prezydenta L. Kaczyńskiego miały uzgodnienia resetowe prowadzone przez Carla Levin’ego z Rosją, niech zilustruje jego wypowiedź z okresu(2009 rok) gdy te negocjacje prowadził.

Pisała o tym POLSKO-POLONIJNA GAZETA INTERNETOWA „KWORUM”

„Komu bije dzwon?”

Autor: Rafał Klimuszko
Chicago

dodano: 02.06.10 - 23:41

http://www.kworum.com.pl/art3202,komu_bije_dzwon_.html

(…)Czy zamach na polskiego prezydenta był elementem szerszej międzynarodowej aktualnej gry politycznej? Otóż mógł być. Wypowiedzi senator Carla Levin’ego w Waszyngtonie, że trzeba znowu oddać Rosji Polskę w zamian za współpracę odnośnie Iranu i w Afganistanie, głośne od ponad roku, mogą być oczywiście indywidualnym idiotyzmem politycznego waryjata – ale mogą też być “balonem sondażowym” wypuszczanym przez ekipę Obamy wobec Rosji i Putina. A wspomniany senator jest też w bardzo ciepłych stosunkach z panią Clinton… I ostatnio bardzo awansował jako szef ważnej senackiej komisji! Oczywiście taką politykę: oddawać Rosji dosłownie za nic najbogatszy kraj świata i nadto decydujący o panowaniu w Europie – mogą robić tylko polityczni durnie do entej potęgi. Ale taka nieprawdopodobna głupota - w dziejach polityki amerykańskiej – albo to pierwszy raz? A Franklin Delano Roosvelt co wyrabiał? I czy przypadkiem za nowym Katyniem nie kryje się nowa Jałta? A rząd USA pozwolił bestialsko zamordować zawsze lojalnego i szczerego sojusznika USA, prezydenta Kaczyńskiego? Godzącego się na nawet najbardziej niekorzystne umowy z Ameryką?(…)

 

 

 

35stan
O mnie 35stan

Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka