35stan 35stan
2209
BLOG

Czas lotu TU154M na trasie Warszawa – Smoleńsk

35stan 35stan Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Analizując zdarzenia dotyczące tragedii smoleńskiej musimy zauważyć, że do ustalenia ich prawdopodobnego przebiegu, potrzebna byłaby nam wiedza na temat rzeczywistego czasu lotu TU154M na trasie Warszawa(EPWA) – Smoleńsk(XUBS).

Czas lotu na danej trasie w lotach komunikacyjnych, zależy od różnych czynników. Są to :

-  indywidualne możliwości każdego typu samolotu(osiągi)

- trajektoria lotu przygotowana przez użytkownika samolotu i przyjęta przez kontrolę obszarów powietrznych po których przewidziano lot.

Na trajektorię składają się odcinki trasy pomiędzy punktami nawigacyjnymi(rzut poziomy trasy) i pułap lotu na danym odcinku(profil podłużny trasy).

Trajektoria może ulegać zmianie już w czasie samego lotu z uwagi na różne nieprzewidziane okoliczności np. omijanie obszarów z burzami, korekta z uwagi na zagrożenie kolizji z innymi statkami powietrznymi, wskazania FMC, jeśli dany statek powietrzny posiada, itp.

 

Przejdźmy teraz do analizy czasu lotu TU154M na trasie Warszawa(EPWA) – Smoleńsk(XUBS).

Oficjalne raporty MAK i KBWLLP podały w swych materiałach, że TU154M nr 101 w dniu 10.04.2010 roku pokonał tę trasę przy podejściu z kursem 259 i wysokości przelotowej FL330 w ciągu około 74 minut.

Plan lotu, który przygotował na ten lot pilot Stroiński(to on był pierwotnie wyznaczony na dowódcę lotu z Prezydentem w dniu 10.04.2010 roku) zakładał czas lotu na 65 minut.

Symulację planu lotu na tej trasie, dla „DGP” przeprowadziła firma FDS OPS. Według Michała Makowieckiego z firmy FDS OPS opracowującej plany lotów Tu-154M powinien lecieć z Warszawy do Smoleńska 62 minuty(nie podano na jakim pułapie zakładano ten lot w symulacji.

Generał Czaban w wywiadzie określał czas lotu na „około godziny”.

 

Podajmy teraz jak w opracowanym planie lotu przez Stroińskiego, wyglądają odcinki czasowe pomiędzy punktami nawigacyjnymi:

- odcinek Warszawa(EPWA) do granicy z Białorusią(RUDKA) – 22 minuty

- Rudka do granicy z Rosją(ASKIL) – 36 minut

- ASKIL , DCT, Smoleńsk(wpisanie do planu lotu po punkcie ASKIL symbolu DCT oznacza, ze lot od ASKIL do Smoleńska będzie się odbywał poza wyznaczonymi trasami ATS dla danego państwa – 7 minut

Czas na pokonanie odcinka ASKIL- Smoleńsk wynoszący 7 minut wskazuje na trasę z podejściem od zachodu z kursem 79.

 

Zapytajmy teraz, dlaczego w symulacji wykonanej dla DGP przez FDS OPS(firma opracowująca plany lotów), czas lotu określono o 3 minuty krótszy?

Moim zdaniem może to być związane z zakładanymi w tych planach różnymi pułapami przelotowymi.

Plan Stroińskiego mógł być ułożony przy założeniu pułapu FL270(taki pułap zakładał plan lotu, który znamy z prezentacji śp. Szpinety dla TVN-u)

Plan z symulacji mógł zakładać pułap FL330(taki pułap pokazują materiały MAK i KBWLLP z lotu 10.04.2010 roku).

Różnica czasu lotu wynikająca z tych pułapów , to może być te 3 minuty różniące czas Stroińskiego od czasu FDS OPS z symulacji. Rzeczywiste skrócenie czasu lotu może być jeszcze większe i wynikać z możliwości występowania na pułapie FL330 tzw, prądów strumieniowych wiejących z zachodu na wschód i których prędkość średnia to około 100 km/h, co przy 28 minutowym pobycie samolotu na tym pułapie, daje skrócenie czasu lotu o 3-4 minuty w stosunku do czasu lotu na pułapie FL270.

Rzeczywisty czas lotu mógłby być jeszcze krótszy i wynosić 58-59 minut(około 1 godziny Czabana).

 

Gdybyśmy teraz chcieli ustalić najwcześniejszą godzinę pojawienia się TU154M nr 101 nad Siewiernym, to musimy jeszcze odnieść się do godziny startu z Okęcia.

Oficjalne raporty mówią o godzinie 7:27, ale z różnych danych wynika, że nie jest to prawdziwa godzina wylotu.

W dniu wylotu media podawały za szefem 36SPLT płk.pilotem dypl. R.Raczyńskim, ze była to godzina 7:23(mogła ona być podana „około”), ale mamy czas podany oficjalnie, z powołaniem się na zapisy w systemie informatycznym „Bluszcz” i książką lotów 36SPLT.

Jest dokument sejmowy podpisany przez byłego ministra ON B.Klicha, jako odpowiedź na zapytanie poselskie Pani J.Szczypińskiej w sprawie godziny startu samolotu.

B.Klich podał w tym dokumencie godzinę wylotu jako 7:21(było to już po publikacji raportu MAK z godziną 7:27 jako godziną startu.)

Policzmy, o której najwcześniej mógłby się pojawić TU154M nr 101 nad Siewiernym, podchodząc od zachodu:

7:21 + 0:58 = 8:19

Określenie zawarte w pkt. 1.7.6. Raportu KBWLLP nabiera w tym przypadku sensu(„trzy godziny po wschodzie słońca: 3:02 + ~3 + 2 =~ 8:02 czyli to często powtarzane przez świadków i media stwierdzenie określające czas zdarzenia jako „około 10-tej”

Ten czas zdarzenia wynika również z zeznań i relacji medialnych śp. chorążego Musia.

Ten czas około 8-mej to również czas kiedy na wieży jest zamieszanie w sprawie: widać nie widać zbliżającego się Polaka, gorączkowe próby dogadania się z Moskwą w sprawie odesłania go na zapasowe, to również(przy założeniu czasu zimowego w przestrzeni medialnej i w telefonii komórkowej) te kabaretowe zapisy stenograficzne w Centrum Operacji Powietrznych , tuż przed 9-tą i po niej dotyczące rozmów na temat lotnisk zapasowych dla TU154M nr 101.

Całkiem innego rozumienia może nabierać w tej sytuacji godzina rozmowy Braci z 8:23(wg PW) i informacja, ze będą lądować za kilkanaście minut(mógł to być moment w którym samolot z wysokości decyzji odchodził na zapasowe i wykonanie dodatkowego kręgu mogło wynieść te kilkanaście minut(i z lotu po kręgu nadlotniskowym mógł być odesłany na zapasowe(Np. Sjeszcza- lotnisko wojskowe położone w lasach w obwodzie briańskim, w odległości około 150 km od Smoleńska. To z Briańska transportowano do Polski rzeczy ofiar tragedii).

35stan
O mnie 35stan

Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka