35stan 35stan
553
BLOG

O czym Bronisław Komorowski i Donald Tusk mogą wiedzieć, a…..

35stan 35stan Polityka Obserwuj notkę 19

 

 

 

czego my, zwykli obywatele, możemy się co najwyżej tylko domyślać?

Do napisania tej notki, skłoniła mnie wypowiedź Pani Profesor Staniszkis, w dniu 13.06.2010 roku, w programie „Fakty po faktach”.

Program ten, był o tyle niezwyczajny, że podczas jego trwania została Ona potraktowana „modelowo”, wg modelu jakim jest flagowy program „śledczy” dla opozycji i „hagiograficzny” dla rządzącej PO, czyli „Kropka nad i” . Kiedy jej cierpliwość się już przebrała, wstała i wyszła ze studia.

Co takiego powiedziała Pani Profesor, a co pobudziło mnie do refleksji i w konsekwencji do napisania tej notki?

Otóż podczas rozmowy o dwóch czołowych kandydatach w zbliżających się wyborach prezydenckich i omawianiu lapsusów, które zdarza im się popełniać(co prawda Pan Profesor Krzemiński mówiąc o lapsusach przeciwnika kandydata Komorowskiego, wymieniał „lapsusy”.. śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale jak mówił to przecież bez różnicy, bo oni stanowili jedność), Pani Profesor Staniszkis odniosła się do wypowiedzi B. Komorowskiego o, jak powiedział,  podjęciu starań o „wyjście Polski z NATO” i dodała, że B. Komorowski miał na myśli podjęcie działań o wyjście polskiego kontyngentu wojskowego z Afganistanu i razem z Premierem Tuskiem, złożenie tego tematu do dyskusji na listopadowym szczycie NATO w Lizbonie,oraz że  działają na szkodę Polski , popierając szkodliwą dla nas politykę francusko- niemiecką w sprawie „deamerykanizacji” Europy:

 

Staniszkis podczas programu krytykowała Bronisława Komorwskiego, m.in. za jego zmianę ws. wyjścia polskich wojsk z Afganistanu. - Wszystko to się odbywa w jakimś kontekście europejskim, próby Niemiec i Francji deamerykanizacji Europy. Dziwię się, że premier Tusk zdając sobie sprawę, że deamerykanizacja Europy jest w interesie Niemiec i Francji (być może doraźnie), ale na pewno nie jest w naszym interesie, pozwala z siebie zrobić taki taran, który w Lizbonie będzie rozpoczynał tę dyskusję - mówiła socjolog.”

http://www.tvn24.pl/-2,1660555,0,1,co-jadzia-wygaduje-staniszkis-wyszla,wiadomosc.html

 https://web.archive.org/web/20100615210620/http://www.tvn24.pl/-2,1660555,0,1,co-jadzia-wygaduje-staniszkis-wyszla,wiadomosc.html

I tu w mojej głowie odezwał się dzwonek ostrzegawczy.

Jak to tak, to tak z niczego Donald i Bronisław zmieniają strategię naszej polityki bezpieczeństwa i chcą rozluźniać nasze związki z NATO, a może i „wyjść z NATO” jak chlapnął kandydat Komorowski?

W tym momencie skojarzyłem te zapowiedzi z rozpoczęciem z wielkim impetem przez wyżej wymienionych, procesu intensywnej „polityki miłości” jaką zaczęli uprawiać ze wschodnim sąsiadem nasi przywódcy, szczególnie po tragedii smoleńskiej(choć miłość rosła dużo wcześniej, co najmniej od 2007 roku, gdy prasa rosyjska doniosła: „Nasz człowiek w Warszawie”.

Jak powiedział Komorowski, „rozmawiali o tym z Tuskiem”.

Czy może już w nocy z 9 na 10 kwietnia br , podczas „urlopowego” pobytu Pana Marszałka w Trójmieście, zamiast na łonie natury, z synem, w domu na Mazurach(Buda Ruska), którą to bajeczkę opowiadał Pan Marszałek dziennikarzowi francuskiego „Le Monde”(publikacja z 14.04.2010 roku)?

A może nie rozmawiali w ogóle , tylko przypadek sprawił, że Pan Marszałek z Budy Ruskiej przybył na wycieczkę do Trójmiasta właśnie w tym czasie?


”10.25 – Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wraca Trójmiasta do Warszawy – poinformowała kancelaria marszałka.”

http://www.mmtrojmiasto.pl/blog/entry/5239/Katastrofa+w+Smole%C5%84sku+minuta+po+minucie.html

http://www.lemonde.fr/cgi-bin/ACHATS/acheter.cgi?offre=ARCHIVES&type_item=ART_ARCH_30J&objet_id=1120703

Pani Staniszkis uznała, że ta wolta Tuska i Komorowskiego „…odbywa w jakimś kontekście europejskim, próby Niemiec i Francji deamerykanizacji Europy.”, a ja pomyślałem, niemożliwe.

Niemożliwe wydaje się, że Tusk z Komorowskim gra na niekorzyść USA, a nasz „sojusznik” spokojnie się temu przygląda i nawet przysyła atrapy „Patriotów” by się chłopcy pobawili, a przy okazji zdenerwowali partnera w „polityce miłości”.

Niemożliwe, to się kupy nie trzyma.

Więc zacząłem sobie przypominać, jak to Obama sprawił nam „prezent” ogłaszając rezygnację z rozmieszczenia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach, akurat 17 września 2009 roku i jak to Putin na Westerplatte w dniu 1 września 2009 roku mówił o budowie zjednoczonej Europy wspólnie ze Strategicznym Partnerem-Niemcami.

Potem przypomniałem sobie okoliczności związane z przygotowaniem i podpisaniem układu START w Pradze w dniu 8.04. 2010 roku, na którą to uroczystość zaproszono przywódcówpaństw Europy Środkowej i Wschodniej;(z Polski akurat był to premier Donald Tusk, choć z racji pozycji i odpowiedzialności konstytucyjnej w sprawach bezpieczeństwa, powinien być to Prezydent Kaczyński).

 

No i nadszedł dzień, ów dzień, którego nie da się zapomnieć do końca swych dni .

Wydarzyło się coś, co normalnie nie mogło się wydarzyć; katastrofa samolotu TU154M z Parą Prezydencką na pokładzie, najwyższymi dowódcami armii polskiej, Prezesem NBP(strażnik naszych pieniędzy), szefem IPN, kierownictwem Kancelarii Prezydenta i wielu innych polityków, duchownych i przedstawicieli Rodzin Katyńskich.

 

I zaraz przyszła mi na myśl katastrofa w Gibraltarze, sprawa niewygodnego polskiego przywódcy(gen Sikorski) stojącego na drodze porozumienia Zachodnich Aliantów z Rosją Sowiecką.

Dla własnego interesu, byli zdolni poświęcić swego sojusznika, którego żołnierze przelewali krew na ich ziemi i ziemi ich aliantów i który (sojusznik) potem musiał zapłacić co do dolara i funta za wyekwipowanie swojej armii , która nie dotarła do Ojczyzny, by stanąć na straży jej bezpieczeństwa, a za to w Jałcie oddali naszą Ojczyznę pod sowiecki but.

 

Czyżby historia miała się powtórzyć i Jałta też?

Czyżby realizacja scenariusza, o którym pisał niedawno na swym blogu dziennikarz RMF FM Bogdan Zalewski w tekście pt. „Paneuropa czy Pan Eurazja” :

 

http://www.rmf.fm/blogi/bogdan-zalewski/paneuropa-czy-pan-eurazja,9105

była w poważnym zaawansowaniu, a tylko Prezydent Rzeczpospolitej i jego polityczny obóz , (tak jak kiedyś zwolennicy Sikorskiego), tkwił w przekonaniu ,że trwają układy po zimnowojenne, że będziemy rozszerzać NATO na Wschód i że warto umierać za Gruzję?

A przecież było tyle symptomów zmiany sojuszy w wymiarze globalnym: Rosja popiera kroki USA w sprawie Iranu, NATO rezygnuje ze specjalnej ścieżki dla Gruzji i Ukrainy w procesie akcesji, rezygnacja z Tarczy, zmiany na Ukrainie, obecne wydarzenia w Kirgistanie(Rosja wysyła „na prośbę” Rozy  Otunbajewej batalion wojska(dla „rozpoznania bojem” sytuacji w Kirgistanie), no i w końcu usunięcie stojącej na drodze przeszkody na drodze pełnej współpracy niemiecko - rosyjskiej(np. domaganie się Rosji, aby Niemcy pomogły w modernizacji gospodarki rosyjskiej) i UE- Rosji, czyli Prezydenta RP i jego otoczenia i ludzi z Jego  zaplecza.

W tym kontekście lepiej widać czym były pojawiające się wypowiedzi o przyjmowaniu Rosji do NATO.

Wracając do polityki globalnej, warto wspomnieć o dających się zauważyć przetasowaniach w sojuszach na Bliskim Wschodzie.

Chiny wspierają Iran, Chiny dogadują się z Pakistanem, a ostatnio gazeta amerykańska (WP) sugerowała , powołując się na wywiad amerykański, że Arabia Saudyjska posiada broń atomową i to z….Chin(to dlatego USA nie wprowadzają tam „demokracji”, choć tam właśnie jej brak widać na każdym kroku). Niedawno donoszono o tym, że podobno Izrael dogadał się z Arabią Saudyjską w sprawie „użyczenia” przestrzeni powietrznej dla ewentualnego izraelskiego nalotu na instalacje nuklearne Iranu. Pisano, że nawet armia saudyjska przeprowadziła test odpowiednich procedur, które mają sprawić, że gdy nadejdzie ten moment, to siły powietrzne AS nie zostaną postawione w stan gotowości, po prostu „nie zauważą”.

Członek NATO- Turcja, po akcji izraelskiej na konwój z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy, groził wojną Izraelowi, to też oznaka zmiany postawy Turcji na bardziej pro islamski, mogący wskazywać na pewne przywódcze aspiracje Turcji w stosunku do tych krajów.

Dziś media donoszą o Afganistanie, o odkryciu przez USA dużych złóż cennych surowców mineralnych, wartych nawet bilion dolarów. Martwią się tylko tym, żeby „głodne surowców” Chiny nie zechciały położyć na nich łapy.

http://lajt.onet.pl/biznes/3244577,828256,news.html

W tym kontekście wyraźnie widać politykę rządu PO w sprawie koncesji na poszukiwania ( w konsekwencji i wydobycie ) gazu łupkowego w Polsce i zdecydowana przewaga podmiotów amerykańskich i Zachodnich w pozyskiwaniu koncesji na poszukiwania i skandaliczne warunki koncesji na jego wydobycie(za ok. 1% wartości surowca, przy średnich światowych ok. 20%).

Amerykanie już w latach osiemdziesiątych XX wieku mieli informacje o dużych zasobach tego surowca w Polsce.

USA i Rosja dogadały się też co do swoich gazowych interesów w Polsce: amerykanie w wezmą gaz łupkowy, a w zamian Rosja sprzeda Polakom swój gaz po narzuconych nam cenach. Interes znakomity, tylko nie dla Polski i Polaków.

 

To właśnie budowanie koalicji przeciwko Chinom, jest powodem zmian geopolitycznych o których pisałem wyżej. USA wie, że kiedyś(raczej wcześniej niż później), musi dojść do konfrontacji z Chinami. USA zapewne nie zamierzają oddawać w realnej wartości chińskich wierzytelności(ok. 2 bln$), a Chiny to jednak nie Irak czy Afganistan, że można je bezkarnie najechać.

W zamian za wsparcie Rosji dla tej koalicji „ przeciw chińskiej” USA płaci tym samym Rosji, co czasie IIWS ZSRR Stalina, czyli „wolną ręką” dla Rosji w Europie Środkowo – Wschodniej”, tylko Polacy jeszcze o tym nie wiedzą(ci, którzy wiedzą, to realizują to co im nakazano- w końcu „rozkaz to rozkaz” jak mówił Roch Kowalski do Zagłoby).

 

Teraz jaśniejsze stają się te , uznawane za niegroźne wybryki, wypowiedzi Tuska i Komorowskiego.

Tusk w Sejmie do posłów PIS: „ jak nie będziecie popierać rządu , to wyginiecie jak dinozaury”

Komorowski w RME FM: „ przyjdą wybory prezydenckie, albo Prezydent będzie gdzieś leciał i to się wszystko zmieni”

Tusk na temat wyborów prezydenckich: „zrobię wszystko, żeby Komorowski wygrał wybory”

 

Czy w tym wypadku „wszystko” oznaczać może też usunięcie ostatniej przeszkody na tej drodze, czyli kandydata PIS w tych wyborach?

Czas pokaże jak będzie, ale wszystkie znaki „na ziemi i niebie” wskazują, że układ zawarto i z  całą bezwzględnością jest on realizowany. Tu nie można zdać się na szczęście, bo pomyłka może oznaczać fiasko planów wielkich układających się stron, a dla  niesprawnych wykonawców śmierć, z fizyczną włącznie.

Pierwsza tura pokaże, jak wygląda sytuacja i jakie środki należy użyć, by wykonać zadanie. Czy „cuda przy urnie przejdą” i czy to wystarczy?

Jak to działa KLIK!    






image


image






image



image


image


image



image


image


image


"Campus Polska Przyszłości” R.Trzaskowskiego

image


image

https://twitter.com/michalrachon/status/1523544264151494656





image


image

image


image

image


Jeleń z Kolorado przez dwa lata żył z ważącą 16 kg oponą na szyi. Pracownicy zajmujący się ochroną przyrody, musieli obciąć poroże zwierzęcia, by je uwolnić. W naszych lasach dochodzi do podobnych dramatów !!!!!!!

#StopZaśmiecaniaLasów ! pic.twitter.com/gTGCo5zmHz

— Admirał (@Admira37447397) October 12, 2021 " target="_blank">


image


image


https://images89.fotosik.pl/613/66f0d4861700b1abmed.png

https://images84.fotosik.pl/884/91fef387e953d52emed.png

https://images82.fotosik.pl/664/bb4b0639d5aff7bbmed.png

https://images92.fotosik.pl/316/bf92e1753cd82168med.png

https://images91.fotosik.pl/612/1f8e222024af96cdmed.png






35stan
O mnie 35stan

Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka